Niektórym kołysanie w aucie wydaje się naprawdę miłe. Dla innych to istny koszmar. Mdłości, wymioty, bóle głowy – przy takich skutkach jazdy nawet najlepsza wycieczka stanie się torturą. Co ważne, im częściej kierowca będzie przyspieszał i hamował, tym dolegliwości będą silniejsze. Nieodpowiednia wentylacja, brak dostępu do świeżego powietrza i podziwianie krajobrazu za oknem to kolejne czynniki, które mogą nasilić nieprzyjemne objawy.
Dobór miejsca
Jeżeli tylko mamy taką możliwość, zamocujmy dziecięcy fotelik pośrodku tylnego siedzenia. Dziecko będzie wówczas wyglądać przez przednią szybę. To z kolei, w odróżnieniu od wyglądania przez boczne szyby auta, naprawdę pomaga w opanowaniu mdłości. Na dodatek ułatwi nam to dostęp do malucha.
Dopływ świeżego powietrza
Jeżeli auto nie ma klimatyzacji, szybko zrobi się w nim naprawdę duszno. A to nie wpłynie korzystnie na malca dotkniętego chorobą lokomocyjną. Dlatego warto lekko uchylić okno, zapewniając tym samym dopływ świeżego powietrza. Wielu specjalistów zgodnie twierdzi, że jest to najlepszy sposób na to, aby poradzić sobie z tą uciążliwą dolegliwością.
Odpowiednie jedzenie i właściwe napoje
Zarówno przed podróżą, jak i w jej trakcie nie należy podawać dziecku ciężkostrawnych potraw. Lekki posiłek i ziołowe herbatki bądź niegazowana woda mineralna to najlepszy wybór. Absolutnie zakazane są gazowane i słodkie napoje, które mogą nasilać mdłości i dodatkowo prowokować wymioty.
Częste postoje
Niestety, podróż z dzieckiem cierpiącym na chorobę lokomocyjną będzie trwała znacznie dłużej. Konieczne są bowiem częste postoje, które pozwolą odpocząć i zaczerpnąć świeżego powietrza.
Środki na chorobę lokomocyjną
Wymienione sposoby pozwolą złagodzić uciążliwe objawy. Warto również wspomagać się specjalnymi środkami na chorobę lokomocyjną, takimi jak Aviomarin w tabletkach czy Lokomotiv, który jest dostępny w postaci syropu, drażetek, a nawet lizaków. W przypadku mocno nasilonych objawów warto również poradzić się lekarza, który podpowie, który preparat będzie najlepszy.
Choroba lokomocyjna u najmłodszych – jak sobie z nią radzić
Jak pokazują statystyki, nawet co piąte dziecko dotknięte jest kinetozą, czyli chorobą lokomocyjną. Jej dokuczliwe objawy potrafią skutecznie zepsuć nawet najlepszą wycieczkę. Podpowiadamy jak sobie z nią radzić, zapewniając maluchowi spokój i dobre samopoczucie.